Ubongo – testujemy grę z nastoletnimi dziećmi

Redakcja

5 lutego, 2025

Gry planszowe od dawna są istotnym elementem naszej rodzinnej rozrywki. Z synami, 12-letnim i 14-letnim, często szukamy tytułów, które będą dla nich angażujące, jednocześnie dostarczając wyzwań i zdrowej rywalizacji. Kiedy sięgnęliśmy po Ubongo, byliśmy ciekawi, czy ta gra okaże się odpowiednia zarówno dla młodszych, jak i starszych członków rodziny. Okazało się, że to jedna z tych gier, które potrafią zaangażować nas wszystkich i sprawić, że czas mija błyskawicznie.

ubongo

Zasady gry – szybkie do opanowania, ale wymagające refleksu

Ubongo to gra logiczna polegająca na szybkim układaniu klocków w określonym kształcie, podobnie jak w Tetrisie. Każdy gracz otrzymuje planszę oraz 12 kafelków o różnych kształtach. Na początku rundy rzucamy kostką, która wskazuje, jakich kafelków będziemy mogli używać w danej rundzie. Następnie odwracamy klepsydrę i staramy się jak najszybciej ułożyć wylosowany wzór, zasłaniając wszystkie puste pola na planszy. Gdy komuś się to uda, krzyczy „Ubongo!”, sygnalizując, że ukończył zadanie. Pierwszy gracz, który skończy, losuje klejnot, a dwóch najszybszych zdobywa dodatkowe punkty. Gra składa się z dziewięciu rund, a na końcu zwycięża ten, kto zbierze najwięcej cennych klejnotów ​ubongo.

Jednym z głównych atutów Ubongo jest fakt, że ma dwa poziomy trudności – łatwiejszy, gdzie układamy wzory z trzech kafelków, i trudniejszy, który wymaga czterech elementów. Dzięki temu mogliśmy dostosować grę do naszych umiejętności i wprowadzać stopniowo większe wyzwania​.

Ubongo zawartość pudełka

Ubongo zawartość pudełka

Pierwsze wrażenia – czy gra wciągnęła całą rodzinę?

Kiedy pierwszy raz usiedliśmy do Ubongo, zasady wytłumaczyliśmy w mniej niż pięć minut. Chłopcy od razu weszli w rozgrywkę, ponieważ mechanika przypominała im układanki logiczne i Tetrisa – gry, które znają i lubią. Pierwsza rozgrywka była pełna śmiechu, zwłaszcza gdy okazywało się, że jeden z nas przez przypadek próbował dopasować kafelki, które wcale nie pasowały. Jednak to, co najbardziej przypadło nam do gustu, to emocje związane z presją czasu – do ostatnich sekund każdy próbował znaleźć właściwe ułożenie kafelków.

Gra sprawia, że dzieci mogą rywalizować z rodzicami na równych zasadach, co jest niezwykle ważne w kontekście gier rodzinnych. Zaskoczyło nas również, jak różne strategie przyjmują gracze – młodszy syn działał intuicyjnie i szybko, ale czasem się mylił, a starszy próbował analizować układ przed wykonaniem ruchu. My, jako rodzice, musieliśmy trochę „odrdzewić” umiejętności przestrzennego myślenia, ale już po kilku partiach byliśmy równie szybcy, co chłopcy.

Dynamika rozgrywki – szybka, ale nie frustrująca

Ubongo to gra dynamiczna, ale nie chaotyczna. Dzięki ograniczeniu czasowemu każda runda trwa tylko około 30 sekund, co oznacza, że nie ma długiego oczekiwania na ruch przeciwników. Cała gra zajmuje około 25 minut, co sprawia, że świetnie sprawdza się jako szybka rozrywka wieczorem po kolacji czy między innymi zajęciami. Zaletą jest również brak negatywnej interakcji – nie możemy przeszkadzać innym graczom, możemy jedynie skupić się na swoim zadaniu. To sprawia, że gra jest świetnym wyborem dla rodzeństwa, które lubi rywalizację, ale nie chce się nawzajem sabotować.

Aspekty edukacyjne – co rozwija Ubongo?

Ubongo to nie tylko świetna zabawa, ale też doskonały trening dla mózgu. Gra rozwija przede wszystkim:

  • Wyobraźnię przestrzenną – trzeba dopasowywać elementy w odpowiedni sposób, co ćwiczy zdolności logicznego myślenia.
  • Spostrzegawczość i refleks – liczy się szybkość i dokładność.
  • Umiejętność pracy pod presją czasu – świetne ćwiczenie dla dzieci, które mają trudności z koncentracją.
  • Planowanie i strategię – starszy syn zauważył, że opłaca się najpierw szybko przemyśleć układ, zanim zacznie się dopasowywać kafelki losowo.

ubongo gra

Wykonanie gry – solidność i atrakcyjny wygląd

Gra została wykonana bardzo solidnie – kafelki, choć zrobione z tektury, to jednak są grube i wytrzymałe, a plastikowe klejnoty są śliczne: estetyczne i przyjemne w dotyku. To nie jest gra, która się zniszczy po kilku rozgrywkach. Plansze są dwustronne, co zwiększa możliwości i wyzwania (druga strona to ta dla zaawansowanych!), natomiast fajna drewniana kostka dodaje klimatu. Jedyny drobny minus to wielkość pudełka – mogłoby być trochę mniejsze, ponieważ nie wszystkie elementy zajmują tak dużo miejsca… wtedy można by ją bez problemu zabierać w podróż… Na szczęście z tego co zauważyliśmy w sieci, wersja podróżna gry również istnieje. 

Ubongo w różnych wariantach – jak sprawdza się w różnych konfiguracjach?

Testowaliśmy Ubongo zarówno w czteroosobowym składzie, jak i w grze dwuosobowej. W pełnym składzie zabawa jest zdecydowanie bardziej emocjonująca, ponieważ wszyscy układają jednocześnie i liczy się, kto zrobi to pierwszy. W wersji dwuosobowej rozgrywka nadal jest ciekawa, ale nie ma takiej presji, co sprawia, że wydaje się mniej emocjonująca. Można grać również w wariancie solo, gdzie gracze starają się rozwiązać jak najwięcej układanek w określonym czasie​. Przyznajemy, że to ciekawe i mało która gra ma taką opcję!

Podsumowanie – dla kogo jest Ubongo?

Po kilkunastu rozgrywkach zgodnie stwierdziliśmy, że Ubongo to jedna z najlepszych gier rodzinnych, jakie testowaliśmy. Każdy z nas znalazł w niej coś dla siebie:

  • Rodzice – doceniliśmy wartość edukacyjną, a także szybkie rundy i brak skomplikowanych zasad.
  • 12-letni syn – uwielbiał rywalizację i szybkość układania.
  • 14-latek – podszedł do gry bardziej strategicznie, analizując najlepsze układy przed ich wykonaniem.

Gra sprawdzi się dla rodzin z dziećmi w wieku od 8 lat wzwyż, ale także jako imprezowa łamigłówka dla starszych graczy. Jest również świetnym pomysłem na prezent, zwłaszcza dla dzieci, które lubią logiczne wyzwania i niebanalne prezenty.

Ocena końcowa: 9/10

Ubongo to fajna, dynamiczna gra, która rozwija umiejętności i integruje całą rodzinę. To idealna propozycja na rodzinne wieczory i świetny sposób na wspólne spędzanie czasu, a do tego gra, do której na pewno będziemy wracać. Polecamy: jest wartka i prowokuje do śmiechu! 

 

Polecane: